Darowizna mieszkania, domu, ziemi czy nieruchomości ojcu albo matce bez zgody męża albo żony Poznań. Celem postępowania o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym jest więc doprowadzenie do zgodności stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej z aktualnym stanem prawnym nieruchomości istniejącym w dacie orzekania przez sąd (zob. przykładowo wyrok SN Przepisanie majątku odbywa się w formie aktu notarialnego, który podpisują rodzice bądź opiekunowie. Kiedy chodzi o dzieci w wieku od 13 do 18 lat, przekazanie majątku wymaga podpisania umowy, w której udział bierze darczyńca oraz obdarowywany. Pierwsza z osób oświadcza, że przekazuje darowiznę, a młody człowiek potwierdza jej Olga zjawiła się pod drzwiami. Nie była sama. Przyszła w towarzystwie pracownic opieki społecznej. Zdziwiła się, kiedy na stole zobaczyła nie butelki alkoholu, ale filiżanki kawy i ciasto. Dzieci grzecznie się bawiły. W domu było czysto. Pracownice zajrzały do lodówki. Wszystko bez zarzutu. cash. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-11-04 09:51:49 Agatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: księgowa Zarejestrowany: 2009-01-01 Posty: 9,783 Wiek: 34 Temat: Problem z synem i synową posty przeniesionezuzsie napisał/a:Trudno jest napisać co się czuje i wyrazić to w słowie pisanym, ale pomalutku spróbuję. Tak wiele naczytałam sie o relacjach teściowa synowa, że i pisać się nie chce, bowiem my matki synów już z definicji jesteśmy złe, podłe. Nie ma wszak ludzi idealnych, czy zgoła świętych, każdy coś tam powie,ale wszystko zależy od charakteru człowieka. Nie ma ludzi absolutnie dobrych, ani absolutnie złych. Tylko te relacje trzeba wyposrodkować. Ponieważ nigdy nie miałam siostry, ani córki- to w synowa patrzyłam jak w obraz. Oczywiście jej tego powiedzieć nie umiałam. Wiele razy chciałam przytulić, ale też tego nie zrobiłam. Z całych sił walczyłam, aby mieli gdzie miewszkać i birąc kredyt kupiłiśmy im mieszkanie ( narazie zakup był na nasze nazwisko). Pomagaliśmy finansowo, bo jak zrobić inaczej, jesli syn ożenił się przed maturą. Zreszto obydwoje byli bez " grosza przy duszy". Z całych sił wspierałam syna i synową , bo przecież było już dziecko, potem drugie. Zmobilizowałam syna, aby skończył studia, wspierałam go i podsuwałam korepetycje ( sama finansowałam). Praca syna, praca synowej to też dzięki naszym przyjaciołom. Aktualnie syn powiada, że nic od nas nie dostał. Chce bysmy sprzedali mieszkanie, bo chcą się budować. Synu powiadam mieszkajcie ile chcecie, a kupcie sobie kawałek ziemi, potem ogrodźcie go i budujcie. Ze sprzedaży miewszkania nie będzie domu. To spowodowało, że już 3 lata trwa zimna wojna między nami. Syn z rodziną nas nie odwiedza, nie pozwalają na odwiedziny wirtualnych wnuków, którzy mieszkają 5 km od nas. Siedzę i płaczę i nie wiem co mam zrobić. Piszę do wnuczki sms, piszę na forach społecznościowych jak bardzo ich kocham ( 15 lat ). To mieszkanie 65 m kw. jest ich i będzie ich, ale na własność mamy czas. Bardzo się cieszę, że mój syn jest dobrym mężem i dobrym ojcem, jest wykształcony i dalej się kształci, dobrze zarabia, lecz już brakuje uczucia dla dostał amnezji i nie pamięta jak bardzo wspieraliśmy ich obydwoje, jak bardzo kochamy naszych jedynych 3 lata temu moja synowa ( chyba się pomyliła) powiedziała do mnie, że " wychowała sobie męża " , a ja od tych 3 lat nie mam syna, nie mam wnuków. Bez nich nie ma świąt, ani imienin- nawet nie chce mi się rozkładać stołu. Najlepiej byłoby aby każda młoda kobieta wychodziła za mąż za sierotę, to wtedy nie będzie musiała znosić syn wyrzekł się całej rodziny, matki, ojca, brata, dziadka itd. Jej rodzina jest jego rodziną, jej matka powiedziała że jak ojciec był chory to go na rękach nosił na 4 piętro. A swojego ojca i matki nie widzi i nawet nie wie jak się czują. Mój syn nawet zapomniał o Dniu Matki. Trudno zrobiłam jakiś błąd, którego nie potrafię co bardzo wam damy się podoba taka sytuacja? A może wiecie jak powinnam zrobić, jak postąpić by na listy zuzsie@ napisał/a:Może powinniśmy już przepisać to mieszkanie, bo przecież i tak ono kiedyś będzie ich. Wiadomo zbyt długo czekać na śmierć rodziców, a szczególnie matki/ może powinniśmy udać się do psychologa po poradę jak postępować? Tak wiem, że możemy wystąpić na drogę sądową o widzenia z wnukami, ale jak to wystąpić przeciwko synowi? Jak siłą wymusić spotkania? Na pewno to się nie uda. Jak znów na siłę przepisać mieszkanie w którymi tak są absolutnie samodzielni i robią tam co że nie są właścicielami? To cóż trudno, albo powinni cierpliwie czekać, albo kupić sobie wiedziała, że z tego wyniknie taka sytuacja, to byłoby lepiej żeby mieszkali na stancjach , to wtedy każdy grosz by docenili, a co dopiero samodzielne mieszkanie bez tesciów i mam robić?Synu żeby nie zwariować przez 3- miesiace pisałam list do ciebie, którego nigdy nie otrzymasz. Ale to pomogło mi przetrwać okres przed i w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Czy wiesz, że u nas w domu nie było świąt bo nie było was, nie było było choinki, bo i po co? Zawsze lubiłam czekać na was z pięknie zastawionym chyba pamiętasz jak dzieci zawsze mówiły, że u babci zawsze pyszne jest ciasto? Synu chociaz zapomnialeś o nas i wolisz tamtą rodzinę to pamiętaj i tak cie kochamy. Nie lubimy sie narzucać, bo każdy gest twoja żona wyśmiewa, to ona swoim śmiechem zabiła uczucia między nie reagujesz jak wyśmiewa się ze mnie, z ojca, z twojego brata czy dziadka- jakim prawem na to pozwalasz? Synu nie zapytałam, gdy kiedyś przyszedłeś do nas i powiedziałeś nie mów mojej żonie że byłem u was. Dlaczego synu? Synu czy twoi wykształceni rodzice są dla niej patologią? W dniu moich imienin wszyscy składali mi życzenia tylko nie synu, że masz matkę i ojca swego, którzy nadal bardzo cie kochają i są dumni z ciebie. Trudno nie umiesz pogodzić wszystkiego jednoczesnie, zawsze byłeś łatwowierny i tak chyba pozostało. 2 Odpowiedź przez Cayenne81 2012-11-04 10:01:10 Cayenne81 Bardzo Wnikliwa Obserwatorka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 16,311 Odp: Problem z synem i synowąwypowiem się co do mieszkania,absolutnie nie przepisałabym go na syna,jeśli już chcesz przepisać to na wnuki,niech oni coś mają 3 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-04 11:01:18 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową Też bym nie przepisała i nie oddała młodym niczego. Nie sądzę by stał się cud i po obdarowaniu ich czymkolwiek, nagle by im się cudownie poprawiło i Wasze stosunki uległyby ociepleniu. Kto był roszczeniowy, takim pozostanie. Jeśli chodzi o kształcenie, to chwali Ci się, ale jednocześnie uważam, że to rodziców zakichany obowiązek wykształcic. W Twoim przypadku kolejnośc została zaburzona, bo syn zabrał się do układania sobie życia od zakładania rodziny. Na dobrą sprawę mogłaś sobie odpuścic pomoc, skoro poczuł się dorosły do czego pewnie Cię rozczaruję, ale po tylu latach nie da się naprawic niczego. Wiem, że czujesz się samotna. Chciałabyś widywac syna i wnuki. Nie zwalaj też całej winy na synową. Twojemu synowi jest wygodnie w takim układzie, w przeciwnym wypadku sam starałby się o jak najlepsze relacje. Mój brat też podobnie postępuje, ale matce zaczyna to zwisac. Nie, to nie, dzieci to nie cała rodzina, są inni krewni oraz zależy od tego, jacy Wy jesteście, jakie macie charaktery. Czy wizyta u Was, to nie męka. Wypominanie czegokolwiek nie nastraja pozytywnie, odstrasza. Tak samo z wyżalaniem się. Sama takich ludzi unikam jak ognia. Podobnie jak tych celebrujących wszelakie święta. Zuzsie co do wnuków, nie wszystkie lubią wizyty u babci. Moje gdy były małe to i owszem, ale nastolatka wołami do dziadków nie zaciągniesz, bo to nudy, chyba, że są w jakiś sposób atrakcyjni. Ja swoich lubiłam, tych ze strony matki, bo byli bardzo towarzyscy i można było spotkac ciekawych ludzi, sporo się dowiedziec i post nie nastraja optymistycznie. Wynika z niego, że nie warto pomagac, bo i tak nie doczekamy się wdzięczności, a nasze zaslugi zostaną szybko zapomniane albo umniejszone. Przykre, ale prawdziwe. 4 Odpowiedź przez Tango 2012-11-04 12:33:52 Tango Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-09 Posty: 398 Wiek: 50 Odp: Problem z synem i synowącoż niewątpliwie trudna sytuacja Myśle że Twój syn ignoruje Cie bo wie że i tak wczesniej czy później to mieszkanie przypadnie mu w udziale wiec po co ma się starać Jezeli chcesz cos zmienić to proponuje rozpuscić wiadomość w rodzinie że chcesz sprzedać to mieszkanie kupić malutką kawalerke a za pieniądze które wam zostaną chcesz zwiedzić swiat jakieś wczasy , wyjazdy itp Wiem że to sztuczne i naciągane ale myśle że jesteś tak zdesperowana że każdy ruch bedzie dobry. Niewątpliwie gdzieś popełniłas błąd..... 5 Odpowiedź przez zuzsie 2012-11-04 16:56:13 zuzsie Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-03 Posty: 57 Odp: Problem z synem i synowąTango napisał/a:coż niewątpliwie trudna sytuacja Myśle że Twój syn ignoruje Cie bo wie że i tak wczesniej czy później to mieszkanie przypadnie mu w udziale wiec po co ma się starać Jezeli chcesz cos zmienić to proponuje rozpuscić wiadomość w rodzinie że chcesz sprzedać to mieszkanie kupić malutką kawalerke a za pieniądze które wam zostaną chcesz zwiedzić swiat jakieś wczasy , wyjazdy itp Wiem że to sztuczne i naciągane ale myśle że jesteś tak zdesperowana że każdy ruch bedzie dobry. Niewątpliwie gdzieś popełniłas błąd..... 6 Odpowiedź przez zuzsie 2012-11-04 17:05:43 zuzsie Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-03 Posty: 57 Odp: Problem z synem i synowąDziękuję za rady, szczególnie podoba mi się rada Tango. Myślę, że warto tak postąpić jak radzisz. Nigdy nie wpadłam na taki pomysł. Oni są zbyt pewni że nigdy taka myśl nam nie ograniczają spotkania z wnukami, bo uważają że szybko padniemy na kolana i z tęsknoty zrobimy wszystko co zechcą. Synowa wychowała mojego syna, zaczeła wychowywać drugiego mojego syna, wyśmiewać się z niego że '" maminsynek itp" a potem wzięła się za wychowywanie potrafimy się obronić przed nią, Mąż po angielsku wychodzi, drugi syn wychodzi, a ja jak głupia sama zostawałam na placu boju. Próbowałam się bronić przed atakami, które potem były przekręcone jak kot ogonem Też powinnam wyjść po angielsku , ale teraz nawet nie mam takiej szansy. Dziękuję za we wtorek, bo muszę wyjechać. 7 Odpowiedź przez Artemida 2012-11-04 17:20:48 Artemida Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-28 Posty: 1,433 Wiek: 48 Odp: Problem z synem i synową Kochana, nie rozpaczaj. Radzisz sobie - to sobie radź. Bachorstwo bywa roszczeniowe, ale to nie znaczy, że my, jak mamy dorosłe dzieci to już nie możemy sobie ich zapewniać o miłości. Zapomniał o Dniu Matki? To zapomniał. Ty pamiętaj. Tylko wyluzuj, bądź spokojna, żyj SWOIM życiem. Dzieci odeszły, a my teraz możemy egoistycznie pokochać siebie. Nie przejmować się nimi - to ich życie. "Egoizm nie polega na tym, że się żyje jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy" - Oscar Wilde "Wszystko jest trudne, nim stanie się proste" - Margaret Fuller 8 Odpowiedź przez Anhedonia 2012-11-04 17:37:05 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Problem z synem i synową Tango napisał/a:...Jezeli chcesz cos zmienić to proponuje rozpuscić wiadomość w rodzinie że chcesz sprzedać to mieszkanie kupić malutką kawalerke a za pieniądze które wam zostaną chcesz zwiedzić swiat jakieś wczasy , wyjazdy...Genialne PodziwiamSkoro takie czasy i moda, że liczą się zachodnie (?) prawa rynku a nie staropolska tradycja rodzinna... to niech będzie - bądź amerykańską emerytką i jedź zwiedzać świat Sugeruję zaopatrzeć się w dużą ilość kolorowych folderów z biur podróży, tak jakoś widowiskowo - może niech wystają ze skrzynki na listy "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 9 Odpowiedź przez gra1234 2012-11-04 18:06:43 gra1234 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-04 Posty: 116 Wiek: 60 Odp: Problem z synem i synowąbardzo podoba mi sie ARTEMIDA, o co tyle lamentu, rodzina to nie tasiemiec, niech kazdy nzyje sobie jak chce, dobrze ,ze macie pieniadze jakies, drugiego syna i korzystac z zycia....jak jeszcze nie przepisaliscie notarialnie mieszkania na syna, to teraz nie ma sensu, bo bedziecie wewnetrznie rozdarci i za duzo niedomowien....ja kupilam mieszkanie na siebie i po roku przepisalam na syna i nic wiecej mnie nie obchodzi, nawet imienin nie wyprawiam , bo wole isc z kolezanka do kawiarni, a nie caly dzien piec ciasta...dlatego z ta miloscia do wnukow troche wyhamowac, maja rodzicow i to jest najwazniejsze... 10 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-04 19:46:22 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synowąPropozycja Tango genialna. Przeczytałam mężowi, też popiera. Ja na spadek po dziadkach musiałam zapracowac opiekując się nimi, a tu jak widac liczą na mannę z nieba. Swoim dzieciom kupiliśmy działki, jeśli zechcą dom, bedą musieli na niego zasłużyc. 11 Odpowiedź przez zuzsie 2012-11-06 10:35:52 zuzsie Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-03 Posty: 57 Odp: Problem z synem i synowąCzytając wszystkie wypowiedzi dochodzę do wniosku, że mój syn jest tak nakręcony, że tylko czeka na moją słowną potyczkę, by agresywnie mnie zaatakować. W tym czasie moja szanowna synowa z satysfakcją obserwowuje. .Mój mąż jak zwykle dla " dobra sprawy" ucieka do innego pokoju. Nie wspiera, nie stuknie ręka w stół, a oni to wykorzystują. Sytuacja wyglada w ten sposób, że mój syn jak piesek szczeka przy każdej byle jakiej okazji. np. syn prowokował jak to cudownie mieszka sie na wsi, zmierzając tym samym do " wybudowania domu " ze sprzedaży naszego mieszkania. Powiedziałam, że nie lubię wsi, bo kojarzy mi sie z pracą itd. ( wychowałam sie na wsi i pracowałam od małego dziecka). To tak agresywnie rzucił sie na mnie, mąż uciekł do innego pokoju, a synowa z radością w oczach dam sie więcej sprowokować, ale myślę że mam prawo coś lubić bądź po tych wypowiedziach widzę że mój syn został wytresowany jak małpa w jesteśmy nikim, nie wolno powiedzieć co się czuje, ani zwrócić uwagi. Jesteśmy zerami, to oni są górą. Dlatego dziwię się, że moja synowa nie poszukała sobie sieroty. 12 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-06 11:00:17 Ostatnio edytowany przez chaber05 (2012-11-06 11:20:37) chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową Zauważyłam, ze się pojawiłaś, a juz miałam się zwijac z forum. Wiesz, jedno mnie ciekawi: Wy sprzedajecie to mieszkanie, gdzie będziecie mieszkac, u syna i synowej?!Ha! Wpadłam na pomysł. Zapytaj syna czy sprzeda swoje mieszkania i Wam się dołoży, bo Wy chcecie budowac dom na wsi. Ciekawa jestem czy w drugą stronę to działa? 13 Odpowiedź przez Dussia 2012-11-07 14:22:49 Dussia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 649 Wiek: 34 Odp: Problem z synem i synową chaber05 napisał/a:Zauważyłam, ze się pojawiłaś, a juz miałam się zwijac z forum. Wiesz, jedno mnie ciekawi: Wy sprzedajecie to mieszkanie, gdzie będziecie mieszkac, u syna i synowej?!Chyba nie zrozumiałaś- to mieszkanie w którym mieszka syn jest zuzsie - kupiła je dla nich ale na swoje nazwisko. To syn i synowa nie mieli by gdzie mieszkac przygarnij kropka... 14 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-07 14:35:05 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synowąO kurde, faktycznie młodzi mieszkają w mieszkaniu Zuzsie. No to niezłe z nich ziółka. 15 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-11-07 14:45:13 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,043 Odp: Problem z synem i synową Posty przeniesione zuzsie napisał/a:Chaberku piszesz, bym zaproponowała synowi, by oni coś tam... nam dali? Szkoda gadać, bowiem takiej opcji nie ma i nie będzie. Przerabiane, 3 lata temu syn kupował nowy samochód ( tak bardzo się cieszył ) że niechcąco przy stole wigilijnym powiedział, że stary samochód odda mi. Synowa bez przemyślenia wykrzyknęła " dlaczego to ona o niczym nie wie? " i na tym skończyła się sprawa samochodu ( za 8 tyś zł ).A przecież mogła po wyjściu powiedzieć, bez naszego udziału że nie odda bo potrzebne sa pieniądze, bo cos tam .... A zaraz za pół roku wysyła syna do naszego domu, żebyśmy sprzedali mieszkanie, bo oni chcą się budować! Jak to zrozumieć? żałowała samochodu za 8 tyś zł, a chce od nas pieniądze ze sprzedazy mieszkania? Kochani wasze dyskusje i wasze wypowiedzi dały mi wiele do myślenia. I tak pomyślałam, że to mieszkanie w którym mieszka syn z rodziną już 12 lat- mieszkanie zakupione dla nich, ale na nasze nazwisko ( my mamy drugie mieszkanie ) zaproponujemy, że sprzedamy i pieniadze podzielimy na pół ( aby równo podzielić synów ). Dlatego też za pół 62 m kw. mieszkania niech dołożą swój kredyt i kupują, budują - ich sprawa. Ponadto synowa ma też swoich kochanych rodziców niech też im dołożą. Mam taki zamiar, tylko muszę przekonać swojego męża, byśmy mogli trzymać jedna linię. Naprawdę mam już dość szantażu i zmuszania, a przecież mamy drugiego syna ( 30 lat ), który też całe życie nie musi mieszkać z pomysł aktualnie wydaje mi sie najbardziej uczciwy, a pieniadze które przekażę na rzecz żonatego syna muszę zrobić notarialnie - bo wkrótce powie, że nic od nas nie być matką małego dziecka, a jeszcze trudniej dorosłego napisał/a:Nie wiem czy Ci moderator postu nie rację, jak się dokładac to równo. Macie więcej, jesteście lepiej sytuowani, nie możecie byc za to karani. Synowa ze synem Marksa i Engelsa się naczytali albo bawią się w Robin Hooda. Mają gdzieś Twojego drugiego syna i Was zarazem. Po trupach byle do celu. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 16 Odpowiedź przez Joga 2012-11-07 15:10:41 Ostatnio edytowany przez Joga (2012-11-07 15:12:30) Joga Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-03 Posty: 1,027 Odp: Problem z synem i synową To ja się wyłamię i nie użalę się nad Tobą Może synowi chodzi o fakt, że niby dostali mieszkanie a jednak nie dostali? Czy powiedziałaś im na początku, że mieszkanie ma im pomóc w wystartowaniu w dorosłość ale nie będzie ich?Zusi za bardzo moim zdaniem zaangażowałaś się w życie swoich dzieci, udostępniłaś mieszkanie, zorganizowałaś synkowi możliwość nauki, korepetycje opłaciłaś sama. Oczekujesz za to co dałaś wdzięczności a tutaj D.....nie ma wdzięczności jest złość i żal. Czy kiedykolwiek rozmawiałaś z nimi na początku jakie mają plany? Czego chcieliby od życia? Moja ocena sytuacji jest taka po pierwsze jeśli dajesz z dobrego serca to nie powinnaś oczekiwać niczego w zamian. Dajesz i już, bo chcesz,bo masz możliwości, koniec kropka! Syn i synowa powinni to docenić ale nie mają takiego obowiązku, jeśli oczekujesz wdzięczności a jej nie dostajesz i czujesz się nieszczęśliwa to przestań dawać! Wnuki temat rzeka, moje nie znają dziadków więc pewnie wpisuję się w Twoją wizję "synowej zołzy" .Twoje wnuki są duże, spróbuj pomyśleć jak nastolatka,dostajesz smsa od babci - "babunia Cię kocha" i co? i nic, nastolatek sobie myśli stara przynudza, jeśli do tej pory nie były związane z Tobą emocjonalnie to raczej się uśmieją niż babcią nastolatka jest pewnie trudno ale jak napisała Chaber musi być "fun" coś co ich przyciągnie do Ciebie. Zaproponuj im jakąś fajną formę spędzenia wspólnie czasu, coś co ich zainteresuje, nie licz na litość ale zapracuj na autentyczną sympatię!Chcesz spędzić imieniny z rodziną to zaproponuj coś co będzie atrakcyjne, inne co sprawi im mieszkam 100km od domu rodzinnego i mojej mamy i strasznie nie lubię tam jeździć, wiesz dlaczego?Bo kiedy przyjeżdżamy wszyscy oczekują, że ich odwiedzę, łażę więc "od nas do was" siedzę piję kawę albo herbatę opowiadam ciągle te same historyjki typu "co u nas" i nudzę się jak mops. Moje dzieci są zestresowane bo ciocie każą się całować na "dzień dobry" a maluchy nie chcą być obśliniane przez starszych ludzi - sama też tak odwiedzić koleżankę, przyjaciół pośmiać się pożartować, dzieci też miałyby co niezbyt często jeżdżę w rodzinne strony i dlatego zdarza się, że niektórych wizyt nie ogłaszam na forum rodzinnym tylko przyjeżdżam nic nikomu nie mówiąc. Czuję się wtedy jak przestępca bo gdybym spotkała kogokolwiek z rodziny to musiałabym się mocno tłumaczyć. Gdyby te wizyty nie wyglądały jak przesłuchanie, było wesoło i swobodnie bez spinania się pewnie chętniej bym ich odwiedzała a tak jest jak siedzieć i płakać zacznij żyć swoim życiem, zapisz się na jakieś zajęcia, zrób coś na co zawsze miałaś ochotę ale nie miałaś czasu. Przestań być nudną, cierpiącą teściową a zacznij być wesołym, uśmiechniętym i szczęśliwym człowiekiem!!!Porozmawiaj z dziećmi wyjaśnij im, co będzie z mieszkaniem i zacznij żyć swoim życiem:) Sama wolność jest tylko możliwością. Ja odpowiadam za to, do czego jej użyję. Używanie wolności jest zawsze ryzykowne, dlatego, że nie mamy daru widzenia przyszłości. Ale na tym też polega przyjemność życia, że trzeba coś wybrać. 17 Odpowiedź przez żyworódka 2012-11-07 17:12:15 żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: Problem z synem i synową Witam. zuzsie napisał/a:(...) A zaraz za pół roku wysyła syna do naszego domu, żebyśmy sprzedali mieszkanie, bo oni chcą się budować!(...)A gdzie zamierzali mieszkać na czas budowy domu? Bo rozumiem, że chodzi o sprzedaż tego mieszkania, które jest Waszą własnością, ale rodzina syna tam napisał/a:(...) I tak pomyślałam, że to mieszkanie w którym mieszka syn z rodziną już 12 lat- mieszkanie zakupione dla nich, ale na nasze nazwisko ( my mamy drugie mieszkanie ) zaproponujemy, że sprzedamy i pieniadze podzielimy na pół ( aby równo podzielić synów ).Dlaczego zaproponujecie???Podejmujecie, Ty i mąż taką DECYZJĘ! Jest to Wasz dorobek/kapitał, a synów macie dwóch, dlatego lepiej jest obdarować ich za wrażenie, że syn z synową za Waszego życia ustalili podział dobrami - pieniądze za mieszkanie, które zajmują, teraz już dla nich, a dla Waszego drugiego syna przyszłościowo mieszkanie, w którym mieszka razem z napisał/a:Ten pomysł aktualnie wydaje mi sie najbardziej uczciwy, a pieniadze które przekażę na rzecz żonatego syna muszę zrobić notarialnie - bo wkrótce powie, że nic od nas nie być matką małego dziecka, a jeszcze trudniej dorosłego popieram Twój zamysł i koniecznie przekonaj o tym tym, że radziłabym, aby darowiznę przeprowadzić przez notariusza dla obydwóch synów. Bo gdy ten drugi syn się ożeni, to będzie i druga synowa, więc lepiej od razu się serce mi się ściska, gdy czytam o Twoich many, many, many...daj!!!Najgorsze jest to, że oddzielają Was od znam tego, bo moi synowie/synowe bardzo chętni są do kontaktów ich dzieci z była ich trójka przez trzy dni...z radością ich witałam i...z radością żegnałam. Pozdrawiam Cię serdecznie. Działaj! "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 18 Odpowiedź przez Artemida 2012-11-07 20:17:06 Artemida Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-28 Posty: 1,433 Wiek: 48 Odp: Problem z synem i synową Joga napisał/a:jeśli dajesz z dobrego serca to nie powinnaś oczekiwać niczego w zamian. Dajesz i już, bo chcesz,bo masz możliwości, koniec kropka! Syn i synowa powinni to docenić ale nie mają takiego obowiązku, jeśli oczekujesz wdzięczności a jej nie dostajesz i czujesz się nieszczęśliwa to przestań dawać!Przeczytaj od początku. Musiała dać, bo sobie młodzi radośnie wpadli. Miała wyrzucić na ulicę? W zasadzie powinna... Ale jakoś tak jest, że chce się dzieciom to jest właśnie problem - jak raz się bachorstwu pozwoliło nawywijać i nie ponieść konsekwencji, to bachorstwo oczekuje, że stale już tak świetny pomysł z tym mieszkaniem. Mieszkali sami, nie docenili, chcieli jeszcze i jeszcze. Niech dorosną. Nowym autem się pokazywać i liczyć na pieniądze rodziców - uch, jak nie lubię cwaniaków. Niech ruszą tyłki i zobaczą ile to kosztuje. "Egoizm nie polega na tym, że się żyje jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy" - Oscar Wilde "Wszystko jest trudne, nim stanie się proste" - Margaret Fuller 19 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-08 09:27:56 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową Joga, a chciałabyś byc ewentualną żoną tego młodszego brata? Starszy zagrabił pod siebie mieszkanie i wielce zadowolony. Miłośc braterska w rozkwicie. A swoje dzieci też tak będziesz dzielic? Jednemu wszystko, drugie niech się smakiem obejdzie. Zuzsie czytalam podobny wątek na forum emama, tylko że był napisany z perspektywy synowej. Tam co prawda teściowie nie byli właścicielami mieszkania, ale jej mąż dostał je od matki. Kobieta szukała pomocy, bo chciała żeby maż sprzedał mieszkanie i budował dom. Forumki miały jej pomóc w szukaniu argumentów. Nie wiem jak się skończyło, bo kobieta ciągu dalszego nie napisała. Wiesz jak motywowała swoje chęci? Po pierwsze, że mieszkanie dwupokojowe jest za małe, bo ona chce drugie dziecko, a gnieżdżenie się dwójki w jednym pokoju to zło. Po drugie - ona nie czuje się u siebie, bo trochę jej głupio odmówic gdy teściowa chce do nich zawitac. W "swoim" domu byłaby pania na włościach i mogłaby ustalac zasady. I wszystko super, bo każda z nas tak chce, tylko mała uwaga: róbmy to za swoje czytasz to co piszemy i już zauważyłaś jak potrafię byc przykra dla cwaniar, którym się wydaje, że wszystko im się należy. Mojej teściowej też wiele nie pasowało, ale chciałabym żeby przeczytała to, co wypisują tutaj niektóre kobiety. Może doceniłaby naszą pracowitośc i to, że z gołymi rękami żadna z nas nie przyszła. Mało tego, nie było wpadek, szybkich ślubów pomysł jest dobry, nie daj sobie wmówic cokolwiek innego. Tak jak radzi Żyworódka, notariusz i równo a izolują Cię od wnuków - trudno. Uważam, że to głupota. Dzieci mają swój rozum i potrafia oceniac. Pamięc też mają dobrą, manipulacji nie darują, bywają szczere do bólu i niejedna babcia czy dziadek usłyszała parę słów prawdy. Podobnie jak durna matka z ojcem, bo dziadkowie okazali się fajnymi nie jest za późno, wnuki dorosną, dojrzalej popatrzą na świat i nie będą oglądac się na rodziców. 20 Odpowiedź przez Joga 2012-11-08 13:04:17 Ostatnio edytowany przez Joga (2012-11-08 13:05:14) Joga Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-03 Posty: 1,027 Odp: Problem z synem i synową chaber05 napisał/a:Joga, a chciałabyś byc ewentualną żoną tego młodszego brata? Starszy zagrabił pod siebie mieszkanie i wielce zadowolony. Miłośc braterska w rozkwicie. A swoje dzieci też tak będziesz dzielic? Jednemu wszystko, drugie niech się smakiem że bym nie chciała być żoną ale raczej tego starszego bo dupa z niego skoro żyje na koszt rodziców:) Taką sytuację mam z mężem i bratem męża. Tamten nieodpowiedzialny podejmuje durne decyzje teraz już razem z żonką i jemu teściowa wszystko w zębach przynosi "bo biedny nie ma" ale my samodzielni i samowystarczalni nie jesteśmy doceniani bo "my to mamy" jak to teść kiedyś powiedział, nie chcę żeby nam ktoś coś dawał ale fajne byłoby gdyby nas tylko docenili i powiedzieli "świetnie sobie radzicie jesteśmy z Was dumni":PJa w ogóle nie jestem za obdarowywaniem dzieci do bólu wszystkim. Nic tak nie smakuje jak przyjemność na którą się samemu zapracowało. Uważam jednak, że autorka jest sama sobie trochę winna, nauczyła dzieci, że daje od małego, apetyt rośnie w miarę jedzenia więc teraz chcą więcej i więcej. Ja zebrałabym towarzystwo na rozmowę i spokojnie powiedziała jak widzę dalsze relacje, czego oczekuję i co mogę ze swojej strony zaproponować. Artemida napisał/a:Przeczytaj od początku. Musiała dać, bo sobie młodzi radośnie wpadli. Miała wyrzucić na ulicę? W zasadzie powinna... Ale jakoś tak jest, że chce się dzieciom to jest właśnie problem - jak raz się bachorstwu pozwoliło nawywijać i nie ponieść konsekwencji, to bachorstwo oczekuje, że stale już tak rzeczywiście nie doczytałam:) Właśnie nie musiała, chciała pomóc ale przy pomaganiu należy ustalić zasady na początku, powinna usiąść i porozmawiać, przedstawić swój pomysł, jak chciałaby pomóc i trzymać się tego konsekwentnie. Załatwić formalności u notariusza i postawić sprawę jasno, kocham Was ale są granice mojej wiem czy wyczytałam to gdzieś na forum u Ciebie Chaber czy Mareny czy może gdzieś w książce ale ktoś kiedyś napisał, że:"największym sukcesem rodzica jest to, że wychował dzieci na samodzielnych ludzi,którzy sobie świetnie potrafią radzić w życiu."SAMODZIELNOŚĆ to jest to najlepsze co rodzice powinni dziecku zafundować. Tylko nauka jej bywa czasem bolesna:) Warto zacząć jak najwcześniej ale na naukę nigdy nie jest za późno. Ja bym się nie obraziła, gdyby moja teściowa chciała dawać po równo swoim synom, póki co obdarowuje jednego ale ja nie mam jej tego za złe. Czasem może jest przykro trochę, że nas nie pochwaliła i nie doceniła ale za to mamy satysfakcję, bo wszystko co mamy zawdzięczamy sami sobie:) To największa nagroda za naszą pracę:) Sama wolność jest tylko możliwością. Ja odpowiadam za to, do czego jej użyję. Używanie wolności jest zawsze ryzykowne, dlatego, że nie mamy daru widzenia przyszłości. Ale na tym też polega przyjemność życia, że trzeba coś wybrać. 21 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-08 14:22:32 Ostatnio edytowany przez chaber05 (2012-11-08 14:24:26) chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową No właśnie "Joga ", ta słynna sprawiedliwośc i to powiedzenie: jedno cacane, drugie osrane. Jeśli jednak pokusi się rodzic o chołubienie jednego, niech później nie liczy na co jeszcze rzuciło mi się u Zuzsie w oczy? Ona chyba bardziej wini synową niźli syna. To tak jak synowe. Ich mąż to często dupa, a winna jest do wnuków, to też podobnie. Podobno ktoś ich nastawia. A może same nie chcą chodzic na wizyty do dziadków. To nastolatki, a im konflikty rodzinne zwisają, często nie rozumieją o co biega. Dziadkowie też mogą byc nielubiani, tylko kto ma odwagę się do tego przyznac. Lepiej zwalic winę na osobę trzecią, czyli babcię ze strony ojca rozszyfrowałam i miałam o niej jak najgorszą opinię. Po iluś latach pokapowałam, jaka z niej była stara intrygantka, jak potrafiła namieszac i napuszczac ojca na matkę. Chyba bardziej ją nienawidziłam od matki. Tak więc drogie babcie, wnuki mają prawo do własnego osądu. 22 Odpowiedź przez luc 2012-11-08 19:42:52 Ostatnio edytowany przez luc (2012-11-08 19:45:57) luc Mistrzyni Gry Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-05 Posty: 21,121 Odp: Problem z synem i synową chaber05 napisał/a:uważam, że to rodziców zakichany obowiązek tym to się absolutnie nie zgadzam. Jaki zakichany obowiązek?!Wprawdzie ja od zawsze "inwestuję" w wykształcenie moich dzieci, ale nie traktuję tego jako zakichanego rodzice mają obowiązki wobec dzieci, ale bez przesady. Ja wydaję dużo na edukację dzieci, ale one to doceniają (mam nadzieję). Gdyby coś im nie pasowało to przemyślałabym to. Podobnie jak postawę dzieci w domu. Jesli by nie chciały sie stosowac do reguł przez nas ustanowionych w domu, to droga wolna. Kocham je bardzo, ale nie będę nigdy ich niewolnicą. Ani własnego domu na nich nie przepiszę, ani mieszkania, które kupilismy z myślą o przyszłości (ich lub naszej). Odziedziczą po naszej śmierci. Mój (nasz z mężem) majątek i z mężem o nim decyduję. Nikt inny. Pomoc dzieciom tak, ale w rozsądnych już doszło co do czego to na pewno dzieliłabym na dzieci po do wnuków. To czasem jest tak jak pisze Chaber, że im zwisają konflikty rodzinne, a czasem nie. Mam taki przykład w dalszej rodzinie kiedy konflikt z rodzicami spowodował niechęć wnuków do sama średnio się kocham z teściami, ale zawsze subtelnie "wypychałam" moje dzieci na odwiedziny do dziadków. W taki sposób żeby same czuły taką potrzebę. Da się, jeśli się same, już bez mojej zachęty, jeżdżą. Innymi słowy, moim zdaniem, postawa rodziców ma zasadniczy (choć nie jedyny) wpływ na relacje wnuków z dziadkami. 23 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-09 12:03:39 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową Luc Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy szczegółowo mówi jakie mamy obowiązki jako rodzice. Dzieci same się na świat nie proszą, nie mamy środków, to się nie rozmnażajmy. Jeśli dziecko wykazuje chęc nauki, a my odmawiamy, bo coś tam, to kto tu jest bardziej egoistyczny. Tylko to chciałam powinny stosowac się do reguł obowiązujących w domu. Gdy dorosną i się wyprowadzą, to my stosujemy ich reguły w ich domu, o czym rodzice często zapominają. A tak generalnie, to moje przesłanie w postach jest takie: nie lekceważmy dzieci i nie traktujmy jak bezmózgie istoty, nie manipulujmy i nie wciągajmy w rozgrywki dorosłych. Pozwólmy dzieciom na decyzję: odwiedzac dziadków czy nie. Nic tak dziecka nie zrazi jak przymus, nawet to kilkuletnie zapamięta to jako krzywdę. Dziadkom wydaje się, ze są tacy super, hiper, a naprawdę ta godzina ze starymi tetrykami to męka. My dorośli powinnismy byc dojrzali, ale nie wymagajmy nie wiadomo czego od mojego doświadczenia: nigdy nie wypytujmy dziecka o sprawy domowe, lepiej interesujmy się nim samym. Moja babka ze strony ojca nie pracowała, musiała męża prosic o każdy grosz. Matka pracowała, była niezależna i to na nią spadał cieżar większości kosztow utrzymania. Moja babunia od siedmiu boleści, wypytywała się nas dzieci, co tam mama robiła czy kupiła, a my szczerze, jak to małe dzieci całą prawdę wyśpiewywaliśmy. Po latach połączyłam fakt awantury robionej przez ojca z naszą szczerością. Wiecie jak się czułam? Jak zdrajca. Babka skrupułów nie miała. Doprowadziła do tego, że ojciec nawet przysłowiowego grosza nie dawał na dom. Matka nie poddała się i pracowała na 1,5 etatu, byle się nie dac. Takie potrafią byc babunie, i tak potrafią kochac wnuki. 24 Odpowiedź przez luc 2012-11-10 17:03:33 luc Mistrzyni Gry Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-05 Posty: 21,121 Odp: Problem z synem i synowąChaber - nie pisałam o obowiązku prawnym tylko moralnym. Dla mnie jest to obowiązek, ale własnie moralny, a nie "zakichany". Może źle Cię resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam. Nie można wikłać dzieci w konflikty rodzinne (o czym zresztą wczesniej pisałam).Bez sensu jest też przymuszanie dzieci do wizyt u dziadków. Natomiast należy dzieci do tego delikatnie zachęcać tak aby same miały na to ochotę. 25 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-10 21:43:23 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synowąLuc, elegancko i trafnie to ujęłaś - "moralny". Zdarza mi się dosadnośc w określeniach, a bywa i przesadnośc. 26 Odpowiedź przez zuzsie 2012-11-21 16:41:40 zuzsie Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-03 Posty: 57 Odp: Problem z synem i synowąKochane dziewczyny, nie jestem babunią, a babką pracującą, z humorem i energią. Jestem urodzonym optymistą i byle co mnie nie zrazi. Potrafię każdą sprawę przetłumaczyć i przebaczyć. ale czasami rozwiązać problem samemu jest zbyt trudno. Do tanga zawsze trzeba dwojga. Mój mąż nie da jasno powiedzieć, nie da sprawy wyjaśnić tylko problem " zamiata pod dywan" , a bo zepsuje się dzień , a to bo młodzi się obrażą itd. itd. A jak syn wreszcie odwiedził po 7 miesiacach to mało ze szczęścia do nieba nie pofrunął. Ale tak po kolei:Dzięki wam zrozumiałam, że muszę konsekwentnie wziąść sprawy w swoje ręce. Przekonałam męża i napisałam b. obszerny list do syna i wysłałam e-mailem. Napisałam zatem wszystko co było zamiecione pod dywan, o niektórych sprawach to nawet nie miał pojęcia. Nie atakowałam jego żony tylko zachowanie jego samego. Przedstawiłam 3 warianty dot. mieszkania:1) sprzedaż mieszkania z podziałem pieniędzy na 2 synów ( akt notarialny )2) mieszkają w tym mieszkaniu, lecz spłacają z połowy brata3) stan pozostaje taki jaki jest ( testament na nazwisko syna )Jednocześnie zaznaczyłam, że mieszkanie nasze ( w którym mieszkamy ) pozostanie dla tego kto sie nami zaopiekuje na starość, bowiem nie chcemy zostać " na lodzie "Reakcja syna była natychmiastowa, natychmiast chciał przyjechać, by porozmawiać. Przyjechał z przeprosinami ( opiszę innym razem) 27 Odpowiedź przez nika29 2012-11-21 17:32:05 nika29 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-13 Posty: 876 Wiek: 30 Odp: Problem z synem i synową brawo mam nadzieje ze sie dogadacie, smutne to troche ambicja i brak rozumu to najlepsze wiosła w drodze do sukcesu 28 Odpowiedź przez Dussia 2012-11-21 22:30:07 Dussia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 649 Wiek: 34 Odp: Problem z synem i synową Jestem bardzo ciekawa jak rozwiązały się problemy.... przygarnij kropka... 29 Odpowiedź przez Teo 2012-11-21 23:10:26 Teo Gość Netkobiet Odp: Problem z synem i synowąA nie można zrobić w drugą stronę? Skoro synowa szantażuje wnukami, że nie pozwala się spotykać chyba że mieszkanie zostanie sprzedane, to należy zacząć żądać, że jak wnuków nie będzie to i mieszkania nie będzie. Pomysł z rozpuszczeniem wiadomości o sprzedaży mieszkania i wydaniu pieniędzy na podróże jest genialny! 30 Odpowiedź przez zuzsie 2012-11-22 11:02:59 Ostatnio edytowany przez zuzsie (2012-11-22 11:05:04) zuzsie Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-03 Posty: 57 Odp: Problem z synem i synowąJestem pewna, żeby nie wasze podpowiedzi nigdy nie wpadłabym na taki pomysł. Najbardziej rozsądnym pomysłem byłby warian spłaty brata z połowy mieszkania, bo wtedy to mieszkanie byłoby notarialnie zapisane na ich dwoje. Za to 1/2 kwoty zakupilibyśmy małą kawalerkę dla drugiego syna i w ten sposób byłoby w miarę sprawiedliwie. Jednak syn wybrał wariant III, by pozostało jak jest, by nie brać kredytu, by nie wydawać pieniędzy. Owszem niby zrozumiał, niby przepraszał, a jednocześnie zapraszał nas do siebie na jedno ze świąt Bożego Narodzenia. Przyznał, że rzeczywiście nie wszystko było dobrze z ich strony, ale od dzisiaj robi grubą kreskę i zaczynamy od nowa. Nie wiem, czy potrafię tak szybko zapomnieć? Nie wiem co mam zrobić, synowa nas nie zaprosiła, nie przeprosiła - a może znów powie, że o niczym nie wiedziała ? Czy może lepiej, byłoby wyjechać na całe święta wraz z młodszym synem w góry ( mamy tam teścia/ dziadka / . Nie wiem jak się mamy zachować, co z prezentami dla dzieci? Proszę o podpowiedź. 31 Odpowiedź przez chaber05 2012-11-22 13:55:14 chaber05 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-22 Posty: 1,676 Odp: Problem z synem i synową Oj Zuzsie, będę szczera i przykro mi to pisac, ale masz wyrachowanego syna. Oczywiście, że wariant 3 jest dla niego najkorzystniejszy. Teraz tylko pozostaje spokojnie czekac na wasze odejście z tego świata, a mieszkanie ma za friko. Jak trochę posłodzi, poskacze koło Was to jest szansa, że i drugie mieszkanie mu wpadnie albo chociaż zachowek. Czyli wyszło na to, że starac się nie musi, a i tak będzie miał. No może trochę tych wizyt przemęczy. I nie obarczaj winą synowej, że coś tam mu podszeptuje. Jak by syn chciał, to by Was odwiedzał czy macie w zanadrzu to mieszkanie, czy jesteście biedni jak te myszy tak jak syn zmienia zdanie, tak i Wy możecie. Trzymaj wszystkich w niepewności i tyle. To była tylko propozycja, nic na święta bym przyjęła, jednak bacznie obserwowała rozwój sytuacji. Prezenty dla wnuków zakupic, bo może te dzieci o niczym nie wiedzą, są nieświadome co się wokół nich dzieje. A nuż będą ucieszone z wizyty dziadków. Czas przekonac się na wlasne oczy co w trwie piszczy. Jeśli okaże się, ze synowa nic o wizycie nie wie, to już masz 100% pewnośc, że syn jest egoistą i żona wcale nie musiała robic mu prania mózgu. Moja matka też długo uwierzyc nie mogła, że jej syn, a mój brat okazał się wyrachowanym egoistą. Po otrzymaniu domu skończyły się wizyty, jak nożem uciął. Rodzice bywają zaślepieni, bardzo chcą pomóc temu, któremu się nie wiedzie. Taki biedaczek będzie ciągle narzekał, skamlał, przy jednoczesnym kadzeniu rodzicom. Ten radzący sobie, odejdzie z niczym, bo przecież obrotny i pracowity. A rodzic zdziwiony później, że ani wdzieczności nie widzi, ani pomocy nie zobaczy. 32 Odpowiedź przez Artemida 2012-11-26 04:39:53 Artemida Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-28 Posty: 1,433 Wiek: 48 Odp: Problem z synem i synową Och, zuzsie... I drugi syn zostanie z niczym... Bo odpowiedzialny, nie zaliczył wpadki. A starszy i jego żona otrzymali premię za wredotę... Smutne to podczas świąt będą raczej grzeczni. Chyba. Ale temat mieszkania może masz potrzebę kupienia wnukom prezentów, kup. Jeśli wolisz wyjechać z młodszym synem, wyjedź. Jesteś wolna "Egoizm nie polega na tym, że się żyje jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy" - Oscar Wilde "Wszystko jest trudne, nim stanie się proste" - Margaret Fuller Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Spytaj prawnika o swoją sprawę Sformułuj pytanie krótko i jednoznacznie, bez używania danych Otrzymaj odpowiedzi od doświadczonych prawników Odpowiedzi wyślemy Ci na e-mail oraz anonimowo umieścimy na liście problemów Poczuj się bezpieczniej W przypadku potrzeby kontynuowania wyjaśnień możesz nawiązać z prawnikiem kontakt osobisty Zadaj pytanie prawnikowi na interesujący Cię temat. Twoje zgłoszenie jest bezpłatne i pojawi się w serwisie anonimowo. Wpisz miejscowość, dodaj krótki, ale szczegółowy opis sprawy oraz swój adres e-mail. Skuteczni prawnicy z całego kraju udzielą Ci darmowej porady prawnej. Rozwód, alimenty, spadek, a może prawo pracy? Które zagadnienie Cię interesuje? Nurtujące Cię zagadnienie zostanie przekazane prawnikowi, który specjalizuje się w wybranej dziedzinie prawa. Otrzymasz krótką, nieodpłatną odpowiedź, która pozwoli Ci zdecydować czy Twój problem wymaga dalszych konsultacji prawniczych. więcej Kategoria Rodzaj Zapytaj prawnika i uzyskaj odpowiedź nieodpłatnie Zadaj pytanie lub poproś o wycenę Data Kategoria Pytanie Odpowiedź Rodzaj: eksmisja z domu, konflikt w rodzinie, syn alkoholik znęca się nad rodzicami Rodzaj: eksmisja z domu, żądanie zachowku, niedotrzymanie ustnej umowy, ustna umowa o spadek, dług a przepisanie domu na wujka Wróć do najnowszych pytań Chcesz przekazać działkę swoim dzieciom lub bliskim? A może to Tobie rodzice lub dziadkowie planują przepisać mieszkanie lub dom? Przeczytaj artykuł Darowizna działki lub innej nieruchomości, by dowiedzieć się szczegółów o wykonaniu darowizny oraz należnym podatku. Sprawdź ile zapłacisz!Kilka podstawowych informacji na temat darowiznyNieruchomości, które można przekazać w darowiźnie to działka, mieszkanie oraz przekazania darowizny w postaci nieruchomości bezwzględnie wymaga sporządzenia umowy w formie aktu notarialnego, w obecności obu stron – darczyńcy i jest w przypadku przedmiotów ruchomych czy pieniędzy – tutaj nawet nie musi zostać spisana umowa. Informację o darowiźnie należy wpisać także do księgi wieczystej danej nieruchomości. Notariusz po przeprowadzonej czynności przekazuje do urzędu skarbowego informację o dokonanej darowiźnie. Do darowizny może dojść zarówno pomiędzy członkami najbliższej rodziny, dalszej rodziny jak i wobec osoby darowizny może zawierać szczegółowe warunki, które zostają nałożone na osobę otrzymującą darowiznę. Po ich spełnieniu, dokonuje się przejście na własność darowanej działki lub innej nieruchomości - jakie koszty się z nią wiążą?Opłata u notariusza – taksa notarialna. Sporządzenie aktu notarialnego darowizny obarczone jest opłatą dla notariusza w formie taksy notarialnej;Podatek VAT od wynagrodzenia notariusza (stawka 23%);Opłata sądowa za wpis do księgi wieczystej;Podatek od spadków i darowizn;Czynność przekazania darowizny jest czynnością opodatkowaną. Istnieje szczegółowa klasyfikacja i progi, które określają wysokość należnego podatku. Ostateczna wysokość podatku od darowizny zależy od:wartości darowanej nieruchomości oraz praw majątkowych ustalanej na dzień nabycia i według cen rynkowych notowanych na dzień, w którym powstał obowiązek podatkowy. Najczęściej to notariusz naliczy należny podatek i przekaże go do właściwego urzędu pokrewieństwa pomiędzy darczyńca i obdarowanym – im stopień pokrewieństwa bliższy, tym wysokość podatku będzie pokrewieństwa, a grupy podatkoweI grupa: małżonek (obecny), zstępni (syn, córka, wnuki, prawnuki), wstępni (matka, ojciec, dziadkowie), pasierb, zięć, synowa, rodzeństwo, ojczym, macocha, teściowie;UWAGA! Zgodnie z art. 4a USTAWY z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn – osoby takie jak małżonek, zstępny, wstępny, pasierb, rodzeństwo, ojczym i macocha pod warunkiem zgłoszenia nabycia własności rzeczy lub praw majątkowych właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego w terminie 6 miesięcy od dnia powstania obowiązku podatkowego, zostają zwolnieni z obowiązku zapłacenia te, zostały nieoficjalnie wyodrębnione do grupy 0 - ta grupa nie występuje w ustawie, jednak nieformalnie używa się takiej klasyfikacji. Jeżeli osoby zwolnione z podatku, nie wypełnią obowiązku o którym mowa powyżej, zostanie na nich naliczony podatek stosowny do grupy łatwo zauważyć z grupy I do grupy 0 nie zalicza się wyłącznie teściów, zięcia i synowej (powinowatych).II grupa: zstępni rodzeństwa (np. siostrzeniec, bratanek), rodzeństwo rodziców (wujek, ciotka), zstępni i małżonkowie pasierbów, małżonkowie rodzeństwa (np. mąż siostry, żona brata), rodzeństwo małżonków (brat żony, brat męża, siostra żony, siostra męża), małżonkowie rodzeństwa małżonków (żona brata żony, żona brata męża, mąż siostry żony, mąż siostry męża), małżonkowie innych zstępnych;III grupa: inni nabywcy. Osoby niezaliczone do powyższych grup. Mogą to być osoby obce, oraz spokrewnione czy spowinowacone w dalszym kręgu (np. kuzyni).Przeczytaj także: Zasiedzenie nieruchomości i nabycie praw własnościDarowizna działki lub innej nieruchomości - poznaj kwotę wolną od podatkuPodatek od darowizny jest naliczany dopiero, gdy wartość darowanej nieruchomości przekroczy próg kwoty wolnej od podatku. Wysokość kwot wolnej od podatku jest inna dla każdej z 3 grup wolne od podatku w 2021 roku dla nabywcy wynosi:Dla nabywcy grupy I - 9 637 złDla nabywcy grupy II - 7 276 złDla nabywcy grupy III - 4 902 złWartość nieruchomościI grupa podatkowaII grupa podatkowaIII grupa podatkowaKwota wolna od podatku9 637 zł – 0 zł7 276 zł – 0do 4 902 – 0 złdo 10 278 zł3% wartości uzyskanej darowizny;7% wartości uzyskanej darowizny;12% wartości uzyskanej darowizny;od 10 278 do 20 556 zł308,30 zł i 5% od nadwyżki ponad 10 278 zł;719,50 zł i 9% od nadwyżki powyżej 10 278 zł;1 233,40 zł i 16% od nadwyżki ponad 10 278 zł;od 20 556 zł822,20 zł i 7% od nadwyżki powyżej 20 556 644,50 zł i 12% od nadwyżki ponad 20 556 877,90 zł i 20% od nadwyżki powyżej 20 556 artykuł : Podatek katastralny - co warto wiedzieć?Darowizna działki lub innej nieruchomości - czyim obowiązkiem jest zgłoszenie darowizny od nieruchomości?Darowiznę do urzędu skarbowego zgłasza notariusz. Jeśli przekazanie nastąpiło w formie aktu notarialnego, notariusz ma obowiązek przekazać informacje urzędowi w terminie do 7 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym został sporządzony dokument. Osoba obdarowana nie musi już nic opłaca się podatek od darowizny nieruchomości?Umowa darowizny zawierana jest notarialnie, więc podatek jest opłacany przez obdarowanego w momencie zawierania umowy. Notariusz przekaże podatek od nieruchomości do urzędu się otrzymania darowizny w postaci nieruchomości – na przykład mieszkania, domu lub działki? Zanim ją otrzymasz, sprawdź co to za nieruchomość! Zamów Raport o terenie OngeoZobacz co zawiera przykładowy Raport o TerenieDarowizna działki lub innej nieruchomości - zawartość Raportu o Terenie OnGeoJak wygenerować Raport o Terenie OnGeo?Wejdź na stronę i wygeneruj raport w 4 prostych krokach:Krok 1: Wybierz interesujący Cię terenKrok 2: Generuj RaportPrześledź listę tematów raportu dostępnych dla wybranej przez Ciebie lokalizacji i ewentualnie odznacz te, których nie cenę, która aktualizuje się na bieżąco w momencie zaznaczania konkretnych zagadnień „Potwierdź”.Krok 3: Dokonaj opłaty 4: Pobierz raport w wygodnej formie, w pliku PDF.

przepisanie domu na syna bez synowej